niedziela, 2 grudnia 2012

Liebster Award ;3

No siema , dawno mnie nie było .
Okazało się , ze mam sporo nominacji .
Woooah .
Z jednej strony wielce się cieszę a  z drugiej nie sądzę abym na to zasługiwała .
Także odpowiem zaraz  na pytania .
Tym czasem nominuję .


Nominacje :
1)http://drink-it-if-you-can.blogspot.com/
2) http://opowiadania-the-wanted.blogspot.com/
3)http://at-least-i-got-my-friends.blogspot.com/
4)http://thelastoftw.blogspot.com/
5)http://csikryminalithewanted.blogspot.com/
6)http://made-for-you-tw.blogspot.com/
7)http://imaginy-tw.blogspot.com/
8)http://nicely-tw-story.blogspot.com/
9)http://francestory.blogspot.com/
10 )http://tw-storypl.blogspot.com/
11)http://kryminalnezagadkitw.blogspot.com/

~~~



 Olga Lowe :

1. Ulubiona piosenka?
2. Ulubiony film?
3. Ulubiony serial?
4. Ulubiony zespół/ piosenkarz/ piosenkarka?
5. Ulubiony blog z opowiadaniem?
6. Kto jest twoim autorytetem? 
7. Ulubiony Tv-Show?
8. Masz twittera?
9. Jesteś zakochana?
10. Jedno słowo które najlepiej cię opisuje?
11. Ulubiona płyta?

Odpowiedzi:
1) Last to know -The Wanted
2) Igrzyska Śmierci
3) Prawo Agaty ?
4) The Wanted / Nickelback
5) Nie wiem , dużo mam ulubionych
6) ŚP prababcia
7) Rozmowy w toku .
8) Mam ;3
9) Nie .
10) Romantyczna
11 )Battleground
~~~
Hela :
1.Masz jakieś zwierzątko w domu ?
2.Masz rodzeństwo ?
3.Jakie imiona będą miały twoje dzieci ?
4.Jak wyglądałaby twoja idealna randka?
5.Jak będzie będzie wyglądała twoja przyszłość za 10 lat ?
6.Jaki jest twój ulubiony film ?
7.Co byś zrobiła jakbyś wygrała kumulację w lotto ?
8.Co robisz gdy jest ci smutno ?
9.Boże Narodzenie czy Wielkanoc ?
10.Jaki jest twój ulubiony kwiat ?
11.Co teraz robisz ?

Odpowiedzi :

1) Tak , dwa psy .
2) Tak , siostrę .
3) Jagoda i miał być Natan ale chyba zmienię .
4) Piknik wieczorem . ;)
5) Ja z dziećmi i mężem bawiąc się z dziećmi .
6) Igrzyska Śmierci .
7) Zafundowała sobie i przyjaciołom  mega fajna wycieczkę po świecie.
8) Dołuje się bardziej słuchając smutnych piosenek .
9) Boże Narodzenie ;3
10 ) Niebieska róża .
11) leże na łóżku z laptopem
.
~~~

Nightmare

1. Jaka jest twoja ulubiona potrawa ?
2. Jaki kolor lubisz najbardziej ? 
3. Kto jest twoim ulubionym/ulubioną piosenkarzem/piosenkarką ?
4. Jak nazywa się twój ulubiony zespół ?
5. Gdzie chciałabyś pojechać np. na wakacje ? 
6. Jaki jest twój ulubiony przedmiot w szkole ?
7. Jaką gwiazdę chciałabyś poznać ? 
8. Masz rodzeństwo ? Jak tak to jakie i  ile ma lat ? 
9. Jaki jest twój ulubiony film ? 
10. Uprawiasz jakiś sport ? Jak tak to jaki ? 
11. W jakim zawodzie chciałabyś kiedyś pracować ?

Odpowiedzi :

1) Spaghetti .
2) niebieski i szary .
3. Adele.
4) The Wanted / Nickelback
5. UK
6) Muzyka , polski .
7) Jay'a McGuiness'a
8)Tak , siostrę , 6 .
9) Igrzyska Śmierci .
10 ) Spanie . ;3
11) Psycholog lub fizjoterapeutka
.
~~~

Izabela Puzicka

1.Ulubiona piosenka?
2. Dlaczego piszesz opowiadanie?
3. Wymarzony prezent?
4. Co najbardziej cenisz w życiu?
5. Ulubiony film?
6. Co pomaga ci, gdy jesteś smutna?
7. Ulubiony przedmiot w szkole?
8. Ile masz lat?
9. Ulubiony członek TW?
10. Ulubiona książka?
11. Ulubiony serial/film?

Odpowiedzi :

1) Adele
2) Bo lubię to robić , przelewam wyobraźnie .
3) Szczęście najbliższych .
4) Przyjaźń.
5) Igrzyska Śmierci .
6) Najbliżsi i czekolada .
7. Muzyka , polski .
8) 16
9) Jay .
10 ) Seria Igrzyska Śmierci i HP
11 ) Prawo Agaty .

~~~

Lovely Dream

1. Od jak dawna jesteś fanką TW?
2. Czyją, oprócz TW jesteś fanką?
3. Ulubiona lektura?
4. Ulubiony gatunek filmu?
5. Co najczęściej ulecza Twój smutek?
6. Co, według Ciebie musi mieć prawdziwy przyjaciel?
7. Ulubiony aktor/aktorka?
8. Ulubiony cytat?
9. Ulubiona piosenka TW?
10. Jakie jest najczęściej wypowiadane przez Ciebie słowo?
11. Ulubione danie?

Odpowiedzi :

1) Ponad rok .
2) Nickelback .
3) Stowarzyszenie Umarłych poetów .
4) Horrory .
5) Rozmowa na skajpaju z LSD  czekolada , najbliżsi.
6) Umiejętność słuchania .
7) Agnieszka Dygant .
8 ) "Don't let me be the last to know "
9) Ltk . ;)
10 ) Lol , kurwa , spoko .
11) Spaghetti .

~~~

Pytania dla nominowanych :

1. Najbardziej szalona zrobiona przez ciebie rzecz ?
2. Przyjaźń czy miłość ?
3. Co najbardziej lubisz w swoim blogu ?
4 . Dlaczego go założyłaś ?
5 . O czym marzysz ?
6.Ulubiona czekolada ?;3
7) Kochać czy być kochanym ?
8) Twitter czy Facebook ?
9) Największa gafa w twoim życiu ?
10 ) Rozwaga czy spontaniczność ?
11) Ulubiony cytat z piosenki ?



niedziela, 30 września 2012

7. ' Przypominacie mi kogoś '

Seks w prze­cenie a miłości nie ma.

#Lissa

O nie kurwa , niech tak sobie ten głupi chłopczyk o zielono-niebieskich oczach nie pogrywa nie doczekanie jego !!
Prędzej mnie piorun trafi niż będziemy razem w łóżku .
On myśli , że co ?
Na swój urok i słodki głosik polecą wszystkie , nie , nie i jeszcze raz nie .
Myślałam tak wkurzona chodząc po pokoju , dobrze  , że wyszedł bo po porannej rozmowie mogłabym go zabić i wtedy The Wanted byłoby w niepełnym składzie.
Targana emocjami postanowiłam iść do Maxa byłam jak wielka burza gradowa .
Grrrrry dobrze , że to tylko dwa dni .

#Max

Lisa wyglądała jakby miała wyjść z siebie i stanąć obok .
Chodziła po pokoju próbując zebrać słowa .
-Chciałaś pogadać .
-Tak -powiedziała żywo gestykulując
-Co się stało ?
-Nathan się stał !
-Zakochałaś się co ?-zapytałem szeroko się uśmiechając
-Pojebało Cię ?-powiedziała wytrzeszczając gały- Nie ten debil powiedział , że w ciągu tych dwóch dni będzie w stanie mnie przelecieć ..pff jeszcze czego mogę się założyć o butelkę najlepszego wina , że prędzej niebo spadnie na mnie a ziemia stanie niż ja i on będziemy razem w łóżku .
-Łooo jaka bojowa . Lisa tylko go nie zabij .
-Nie wkurzaj mnie bo go zabije albo ciebie !
-Spokojnie -złapałem ją za ramiona .-Uspokój się
-Nie nie będę spokojna .
-To co planujesz ?
-Załóż się ze mną .
-Co ? O co ?
-O to ze się nie prześpię z Nathanem
-To dziecinne , mam nadzieje że żartujesz
-Teraz muszę wyjść  później ci wytłumacze . A wgl dlaczego Jay śpi na kanapie ?
-Nie wiem chyba ciężka noc , tak mi się zdaje .
-Wrócę niedługo . Cześć Max
-No siema
Ja pierdziele o co im chodzi , właśnie esemes od Natha ! Wykręciłem numer po paru sygnałach odebrał
-Czego chcesz szczylu ?
-Przyjdź do baru , tego co zwykle ?
-O co chodzi ?
-O Lisse .-odparł
-Domyśliłem się , ale mógłbyś rozwinąć swą wypowiedź .
-Tak o to co zaszło i o to , ze duma nie pozwoli mi odpuścić .
-Ja pierdole !
-Co ci znowu ?
-Bo wy ..grrr , przypominacie mi kogoś .
-Kogo?
-Siebie nawzajem .
-Nie rozumiem cię czasem głupcze !-odpowiedział
-No ja właśnie was nie ogarniam .
-Zaliczę ją ! Chodź by to miała być ostatnią rzeczą w moim życiu !
-Nath nie możesz po prostu dać spokój , czy ty żadnej nie odpuścisz .
-To nie chodzi o to , ze nie odpuszczę .
-To o co , proszę , dalej oświedź mnie . Zachowujesz się jak rozpieszczony bachor !
-Nie ona myśli ...dobra nie ważne .Przyjdź to pogadamy
-To za 20 minut na miejscu Baby Nath .
Cały czas nie rozumiałem co między nimi zaszło rano , że oboje zachowywali się jakby im ktoś dupy przekopał . (o.O) Jeszcze Jay na kanapie , pewnie niezły kac , aż się cały trzęsie .
Przykrył bym go  kocem ale  wcale mi chuja nie szkoda . Mógł tyle nie pić , wygląda jak świnia .
A gdzie tak swoją drogą  o świniach mówiąc gdzie  Siva i Tom ?
-Durnie !-wydarłem się , niestety brak odpowiedzi .
Dobra później się z nimi policzę , jeszcze tylko gdzie się moje ... a już mam .
Słuchawki na uszy , klucze -są .Zamknę tego pajaca bo przecież go ktoś okradnie .
Następnym razem jak pójdzie na panienki to ma nie pić , bo potem wyleguje się - spojrzałem na zegarek  - do 14 .
Ruszyłem przed siebie do baru , cóż Nathan będzie chciał mi zakomunikować  i czy wyjaśni co między nimi zaszło ?
~~~~

DUPA !!!! Dupa !Dupa ! Dupa !
O Boże jestem przerażona brakiem czasu , weny , wyjściem z wprawy .
Co to ma być wgl ?!
Nie podpisuje się pod tym , chce zapomnieć , ze to napisałam .
Bez dedów ..przepraszam

poniedziałek, 10 września 2012

Rozdział 6 " Zakład ."

' Są ta­cy, którzy uciekają od cier­pienia miłości. Kocha­li, za­wied­li się i nie chcą już ni­kogo kochać, ni­komu służyć, ni­komu po­magać. Ta­ka sa­mot­ność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od sa­mego życia. Za­myka się w sobie. '
#Nath


-Trafiła kosa na kamień .
-Ach tak?-zapytałem chwilowo oszołomiony -Mogę się założyć , że zaliczę cię w ciągu tych 2 następnych dni .
-Hahahaha- roześmiała  się-Marzenie ściętej głosy , misiu .
-Lissa -przetarłem kciukiem niewidoczny pył z jej polika -Mam w tym doświadczenie .
-Tego kwiatu co ty jest pół światu . A  skąd wiesz jakie ja mam doświadczenie ? 
-Nie wiem -przyjrzałem jej się - Na taką wyglądasz .
-Nie  będę się tłumaczyć , tym bardziej tobie . Idźmy spać.

Zamierzałem położyć się koło niej .
-Nath podłoga !-szybko pokrzyżowała  moje zamiary
-To ja chyba wybiorę fotel -odparłem ze skwaszoną miną . Ruda szybko zasnęła , a ja siedziałem po ciemku  bawiąc się szklaneczką whisky . Ja pierdole przecież mógłbym odpuścić , nie ta to inna ,ale nie   bo przecież nie ! Ja nie mogę odpuścić , bo ona nie jest tak łatwa  .
Jebany honor i moja skłonność do wyzwać ! Usilnie myślałem jak sprawić by mi uległa , nie będzie łatwo ,rude -ostre więc ...to będzie walka charakterów . Podczas tak intensywnego rozmyślania mój mózg aż pulsował ból głowy szybko mnie zmęczył i zasnąłem .

#Jay

Byłem cały spocony , a w głowie miałem taki helikopter , że szok.
Czułem się jakby całe niebo spadało na mnie i przyciskało na do ziemi
W głowie szumiało mi jedno zdanie "Ona zabiła dziecko , które mogło być moim "
Teoretycznie powinienem iść z tym na policje i zgłosić to .
Jednak nie mam dowodów ,  czułem  się tak rozbity . Przepełniony gniewem  i załamany.
Wszytko to gówno a ja miałem jeden plan . Dowiedzieć się gdzie ona to zrobiła .
I zabić tego skurwiela który się na to zgodził .
Od dziś Megan była dla mnie morderczynią .
Ile takich moich dzieci mogło być ?
O ilu nie wiem ?
Czy pakt był pomyłką?
Nie wiem , ale muszę wracać do domu reszta pewnie zastanawia się co robię .
Po czym wsiadłem do samochodu i ruszyłem  z piskiem opon .
Pierdole to czy rozbije się na najbliższym drzewie .


#Max

* popołudnie  *

Siedziałem na kanapie oglądając mecz , a przynajmniej próbując , ale jak w tym domu można cokolwiek robić spokojnie .
Cisza zapanowałaby tylko w dwóch przypadkach transmisji mszy świętej i gdy leciałby pornol !
Inaczej nie ma bata .
Tak więc zamiast komentatora  słyszałem  rozmowę naszych dwóch 'geniuszy' jakby ktoś nie wiedział to TomTom kłócił się z Seevem o to jak lepiej smakują pianki na gorąco czy na zimno .
Nie ma to jak rozmowa na poziomie .
-Co ty wiesz o piankach cioto -powiedział Tom
-No kurwa więcej niż  szmato -odparł Seev
-Przedszkole nie wyzywać się - krzyknąłem
-No kurwa ale Max on chce pianki wpieprzać na zimno !
- Bo na gorąco smakują jak obsikana kupa .
-Sam wyglądasz jak kupa Sivo !
-Odezwał się pan który ma małego , ale wariata !
-Ty ...-zaraz byłaby bójka gdyby nie zobaczyli Lissy na schodach .
Nagle usiedli spokojnie dzieląc się po połowie piankami .
-Max musimy pogadać -powiedziała
W tym samym momencie dostałem esemesa od Natha o takiej samej treści .
Coś jest grane ?

~~~~

Przepraszam , brak doby .
3-cia klasa rozumiecie ?
Postaram się znaleźć trochę czasu , ale nie obiecuje .
Dedykacja dla mamy Willow za smutne rozdziały powodujące u mnie depresję .
Dedykacja hmmm komuś jeszcze obiecywałam ?
 Sis Lsd  xo Kochanie teraz role się zamieniły nie wiem co zrobić , chyba on mi się podoba .
Ivy mej drugiej zacnej siostry za to że jest <3
Kocham Was .<33
W następnym rozdziale będzie coś co mi się przyśniło . O.O
A sny mam co najmniej dziwne.
Dziękuję za 11 komentarzy .
Coś się rozpisałam , kończę .
3majcie się
Alex

sobota, 1 września 2012

5. "Trafiła kosa na kamień "


#Jay

Cóż ja to mówiłem ?
Ach tak !
W tym domu nie da się myśleć , udało mi się ledwo  Seeva wypieprzyć.
 A już Nath drze się , ze narada .
Nosz kurwa , zero prywatności , już u mamy w domu , albo w katoliku było lepiej .
Właśnie ciekawe , co siostry na mój tryb życia by powiedziały , no egzorcyzmy miał bym jak w banku .
-Naaaaaaaaaaaaaraaaaaada kurwa ! -wydarł się  młody po raz 3 już
-Idę -wydarłem się wychodząc z szafy , co nie było zbytnio proste
Leniwo schodziłem na dół do kuchni , po minach reszty widziałem , że mają takie samo
WHAT THE FUCK ?!na twarzy jak i ja .
Gdy już doczłapaliśmy się na miejsce zobaczyłem pobitą laskę w kurtce Natha .
-No dobra stary nie musisz nam się chwalić kolejną laską -zaśmiał się Tom - a tak przy okazji co to za sado-maso ?
Młody zmierzył go wzrokiem , który wskazywał , ze Tom to totalny debil co oczywiście wszyscy wiemy .
Po czym wykonał podwójnego facepalm .
-Czy wy serio uważacie , że to ja ?-zapytał
-Biorąc pod uwagę jakim jesteś dupkiem ..-powiedział Max
-Skurwielem -dodał Tom
-Chujem -uzupełniłem
-I ...i...ii..-silił się Siva- A wiem ! Ciulem .
-Siva, ale ciul i chuj to to samo -stwierdził  Nath
-No dobra to ...-chwila skupienia - pieprzonym gnojekiem i chamem
-No to nie no chyba nie - powiedziałem
-Dziękuje .-spojrzał na mnie z wdzięcznością -Wiec pamiętacie tą rudą Lissę  z którą pisałem
-Ale która to ? Pani numer 297 ,8 czy 9 -zapytał TomTom
-Grr , więc byłem światkiem napadu  . Chwilowo nie ma gdzie się podziać . To tylko na 2 dni więc spokojnie
Liss zmierzyła nas wszystkim wzrokiem , my ją również .
-Dobra -powiedzieliśmy zgodnie
-Witaj w domu wariatów -szepnąłem jej ,gdy brałem z blatu szklankę z sokiem .
-Dzięki -odparła nieśmiało
-Dobra to wy kurwa łapy precz on niej , jasne ?-rozkazał Nath łapiąc dziewczynę za rękę  -A ty chodź do mnie .
Spojrzałem na zegarek było po 20.00 , odstawiłem szklankę i postanowiłem jechać  do Megan .
Droga zajęła mi mniej więcej 15 minut , po chwili stałem pod jej domem  pełen obaw .
No cóż raz kozie śmierć , zapukałem .
-Już chwila-usłyszałem stłumiony głos , po chwili otworzyła , była widocznie zaskoczona moim widokiem .
-Jay ?-wydusiła
-Nie uważasz , ze powinniśmy pogadać ?
-Wchodź -powiedziała - Co ty tu robisz ?.
-Chce porozmawiać o dziecku .Na sto procent wiesz , ze to moje ?
Gorzko się zaśmiała
-Na 50 , ale nie masz czym się martwić , juz jest spuszczone w kiblu - zakpiła-pływa gdzieś z gównem w kanałach
-Jak to ?-wykrztusiłem robiąc oczy niczym pięć złotych .
-Nie zamierzam niańczyć bachorów . To było łatwe i szybkie . A teraz wypierdalaj , chyba , ze masz ochotę na następny numerek .
-Ty dziwko !-wydarłem się ,wychodząc trzasnąłem drzwiami .
Wsiadłem  do samochodu i oparłem głowę na kierownicy ,  to mogło być moje. A ona ...je zabiła .
Z piskiem opon ruszyłem , nie patrząc gdzie jadę .
Nawet jeżeli nie jestem święty , nigdy nie zabił bym istoty ludzkiej , tak niewinnej . Jakim trzeba być potworem , nawet nie wiem kiedy po moich polikach zaczęły spływać łzy .
-Jak się wali to wszystko od razu - powiedziałem sam do siebie .
Poczułem , że jest mi nie dobrze zatrzymałem się na poboczu kręciło mi się w głowie , a obraz był rozmazany , głsy słyszałem jak z oddali w pewnym momencie poprostu zwymiotowałem

#Max

No tego jeszcze nie grali , baby Nath przyprowadza laskę do domu !
Muszę gdzieś to zapisać , może komin ?
W sumie mało mnie obeszła ta akcja z Charlize , bardziej już martwiłem się moimi słuchawkami
-Tom cioto !-zawołałem -Chodźże tu na chwilunię .
-Czego chcesz kretynie ?
-Ja się teraz bardzo delikatnie i spokojnie zapytam o coś .
-No wal
-COŚ TY KURWA ODWALIŁ Z MOIMI ULUBIONYMI SŁUCHAWKAMI ?!- wydarłem się
-Ja ? Niiiic  . No co ty ?
Spojrzałem na niego z miną "Jaja sobie ze mnie robisz?"
-No dobra , popsuły się.
-Same ?
-Możesz do mnie tak nie mówić ? Mama zawsze tak mówiła !
-Bo ty jesteś takie duże dziecko . Ile razy -powiedziałem ciągnąc go za ucho-Mam ci powtarzać moich rzeczy się nie tyka .
-No jeszcze ze sto ?-zaśmiał się
-Ja Cie kiedyś zajebię .
-Nie zrobisz tego , kontrakt zabrania .
-To tak ci buźkę przemebluje , ze Cię rodzona mamusia nie pozna .-odpowiedziałem-A teraz won do sklepu po identyczne .
-Dobra już take that easy !
-Ja ci dam-kopnąłem go w dupie -Wypieprzaj .

#Nathan

Zaprowadziłem  rudą do mojego pokoju , dałem jej jakąś  koszulkę i moje bokserki z ciasteczkowym potworem , oraz ręcznik .
-Tam jest łazienka -pokazałem na drzwi - Możesz się spokojnie umyć i przebrać .
-Jeszcze raz Ci dziękuje .
-Dobra już idź bo jeszcze otrzeźwieje i będę żałował , że działałem tak impulsywnie .
Po czym nalałem sobie whisky chyba już się dzię nigdzie nie wybieram , przechyliłem zawartość szklaneczki i wypiłem cały trunek .
-Nathan ciebie popierdoliło co ty odwalasz ! -karciłem w myślach sam siebie - Ty masz ruchać laski a nie je ratować , gdy są w opałach ! Mało Ci jednej  Aly ? Dobrze , że to tylko 2 dni .
To dziwne ostatnio częściej o niej myśle , nie podoba mi się to !
Moje rozmyślania przerwał widok rudej która wyszła z łazienki , kulturalnie wstałem .
-No to tak , spać możesz u mnie na łóżku .
-A ty ?
-Ja na podłodze albo jak chcesz mogę spać z tobą .-uśmiechnąłem się
-Yhym . Dobra a teraz na serio co mogę zrobić by Ci się odwdzięczyć ?
-Pójdź ze mną do łóżka - wypaliłem , żartobliwym tonem
-Oj Nath -powiedziała przybliżając się do mnie i lekko całując , przy okazji ściskając mnie za krocze- Masz problem bo trafiła kosa na kamień.

~~~~

Napisałam ten rozdział w nocy  !^^
Coś mało komów pod ostatnim ! Nie podobał się ?
No mnie w sumie też dypny był , za to ten chyba lepszy co nie ?
3majcie się x

czwartek, 30 sierpnia 2012

4. "Pieprzona huśtawka uczuć !"

#Max


Po kłótni Sivy i Natha chciałem pogadać z młodym , jednak wypierdolił mnie z pokoju na kopach .
Atmosfera w domu , nie była zbytnio przyjazna .
Tom z Jayem zginęli gdzieś , więc postanowiłem iść na spacer .
Krążyłem ulicami Londynu , słuchając muzyki .
Swoją drogą Tom ma wpierdol za popsucie moich ulubionych słuchawek .
Gdy tak kroczyłem uliczką zauważyłem dziewczynę która niecałą   godzinę temu piła ze mną kawę , mówiąc , że jestem jedyny w swoim rodzaju .
Momentalnie ogarnia mnie złość , uświadamiam sobie jak wiele racji mieli Nath z Jayem .
Pod wpływem impulsu podchodzę do Charlize i jej chłopaka .
-O Charlize , to kolejny z twoich pasażerów , którym mówisz , ze są najwspanialszymi facetami na świecie ?
Mina dziewczyny , była bezcenna gdy mnie ujrzała .
-Kochanie wiesz o co mu chodzi ?-zapytał facet , na jego ręku zobaczyłem obrączkę .
-Ja..Jake no ten i ...-plątała się .
-Możesz mi to wytłumaczyć ?
-Przecież mąż mógł Cie odebrać z kawiarni po randce ze mną -powiedziałem z szyderczym uśmiechem .
-Randce ?
-Niech Ci to Charlize wyjaśni -odparłem -Zostawiam was samych .
Po czym zostawiłem , wściekłego Jake i jego żonę która nie wiedziała co odpowiedzieć .
A sam ruszyłem dalej alejką w stronę centrum .
Nie czuje jakiegoś żalu , tylko jestem zawiedziony , ze jednak oni się nie mylili a kobiety są tak przebiegłe.

#Jay

Po paru piwach , powiedziałem Tomowi o sprawie z domniemaną ciążą .
-Kurwa , no pięknie , ale pewny jesteś , ze to twoje dziecko.
-Nie , tak samo jak nie wiem czy ona jest w ciąży .
-Jak to ?
-Rozłączyła się , zanim zdąrzyłem cokolwiek powiedzieć .
-Moze powinineś z nią pogadać .
-Tak-wstałem -Teraz, zaraz.
-Spokojnie kowboju -usadził mnie -Moze poczekaj az będziesz trzeźwy
-W sumie racja wracajmy do domu .
Po powrocie do domu , nie mogłem się odnaleźć , poza tym w tym cyrku nie można kurwa spokojnie pomyśleć!
Po chwili ciszy do mojego pokoju wparował Siva
-Co ty kurwa robisz w tej szafie -powiedział
-Myślę .
-O czym ?
-Jak do Narnii trafić , wiesz ?
-Yhym , pomóc Ci w czymś ?
-Nie a w sumie tak , wyjdź mi stąd .
-No dobra , jacy wy wszyscy nerwowi .
-Tak wyszło , Seev nie mam dziś nastroju na pogaduszki  .
-Dobra spoko ale wiesz jak coś to przyjdź mam sześciopak piwa .
-Nie , wszystko tylko nie piwo .
Siva spojrzał na mnie przenikliwym wzrokiem i ociągając się zostawił mnie samego .

#Nathan


Po tej akcji pojechałem do sklepu , może nowy full cap poprawi mi nastrój .
Stałem tak przed półką , gdy usłyszałem głos którego możliwe , że nigdy nie zapomnę .
-Nath słońce ile to czasu się nie widzieliśmy ?-powiedziała Aly, momentalnie się odwróciłem
-Chyba od czasu , kiedy okazało się , ze oszukiwałaś mnie i Jaya.
-Aleś ty bojowy  po co od razu te okrutne słowa ? Ja poprostu nie umiałam wybrać.
-Nie rozśmieszaj mnie przez pół roku ?
-No cóż , zdarza się , ale wiesz , ze zawsze mi na tobie zależało i zależy .
-Jesteś bezczelna , zawsze zależało ci na kasie . A teraz jestem sławny .
-Ranisz .Zawsze byłeś słodki i miałeś do mnie słabość
-Sporo się zmieniło , minął rok.
-Tak , a ty zacząłeś zaliczać wszystkie moje koleżanki w akcie rozpaczy. Jeszcze możemy to naprawić.
-Kochana -potarłem jej polik-Jak można naprawić coś czego nie było -wyszedłem ze sklepy ze zwycięskim uśmiechem .
To spotkanie rozdrażniło mnie jeszcze bardziej , jadąc samochodem zobaczyłem bójkę , jakiś dzieciaków .
Nie więcej niż 13 lat , ten kraj schodzi na psy .
Kopią kogos w plecy a ten upada ,szarpią tego kogos za włosy i coś wyrywa , ta osoba instynktownie przyciska to do siebie , mocny kopniak w brzuch potem jeszcze jeden cios i napastnicy uciekają , wytężam wzrok by zobaczyć , ze osoba czołgająca się po ziemi jest kobietą .
Wyrzuty sumienia , nie pozwalają mi odjechać . Zostawić to w cholerę .
Właśnie wtedy musiało odezwać si moje miękkie serce.
Podjeżdżam wychodząc z samochodu , dziewczyna na oko 18 letnia leży nieprzytomna .
Wyglądała okropnie , lepka krew spływająca po twarzy , potargane włosy i zapłakane oczy , przez co tusz spływał jej po policzkach ,zadrapania na twarzy i rękach oraz zapewne wiele siniaków .
To wszystko dla paru funtów i komórki ?!
Cucę ją .
-Halo słyszysz mnie ?-mówie  przy jej uchu , boję potrząsnąć ją aby jeszcze bardziej nie uszkodzić
Po chwili wybudza się .
-Dziękuję za pomoc , musze iść -próbuje się podnieść, jej twarz wykrzywia grymas bólu .
-nie ma takiej opcji ,jedziemy do szpitala .
-O nie tylko nie to , ja , ja nie mogę .
-Dlaczego ?
-Bo nie , dziękuję za pomoc , cześć .
-Stój ! Chodź zawiozę Cie do siebie umyjesz się i przebierzesz , przecież straszysz ludzi
Chwila bacznego przyglądania się ...

~~~~


Wena naszła mnie dopiero pod koniec rozdziału .
Podoba mi się koniec .
Postanowiłam dać trochę serca Nathanowi , bo takie dupek z niego , że szok. O.O
Na następny rozdział zapowiadam coś specjalnego ^^
3majcie się x

sobota, 25 sierpnia 2012

3. "Popierdoleni do potęgi entej "

"Prawdziwy przyjaciel to taki który powie Ci , że jesteś skurwysynem -patrząc prosto w oczy .."



#Jay

Po raz kolejny odrzucałem połączenie od Megan , ja na serio kobiet nie rozumiem chcą jednego a potem co , dla szpanu robią te akcje z wyzwiskami , od początku ustaliliśmy , ze to jednorazowa akcja  .
To już chyba 50 połączenie dzisiaj .Kolejne przeważyło już szalę i odebrałem
-Halo !
-Jay ?
-Przy telefonie .Czego chcesz ?
Zapłakana wydukała coś czego nie zrozumiałem .
-Co ? Nie rozumiem Cię możesz jaśniej ?
Szelest w słuchawce i cisza , właśnie miałem się rozłączyć gdy usłyszałem ją .
-Przepraszam , muszę Ci o czymś powiedzieć potem twoja decyzja .
-No ?
-Chyba jestem w ciąży - powiedziała szybko i rozłączyła się zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć .
Siedziałem z załamanymi rękoma myśląc co zrobić i co najważniejsze jak powiedzieć to chłopakom.
Obok mnie usiadł Tom usilnie mi się przyglądając
-Kac , stary? -zapytał z troską -Znam to !
Chwilę się zawahałem po czym powiedziałem
-Yy..tak ale czym się zatrułeś tym się lecz idziemy na piwo ?
-Dobra chodź -poklepał mnie po ramieniu .-Poza tym wolę nie widzieć miny Maxa jak zobaczy ze rozjebałem mu słuchawki .
Po chwili ruszyliśmy się by pójść do baru.

#Nath

Siedzę sobie nikomu kurwa nie wadzę pisząc z rudą - Lyssą
Była taka niedostępna , to mnie kręciło.
No więc siedzę  i uśmiecham się do telefonu gdy wjeżdża mi z kopa Siva do pokoju
-Czego chcesz ?-mówię z miną What the fuck ?
-Pogadać .-odpowiedział
-O czym , oświeć  mnie .
-O tym co wy odpierdalacie .
-My ?-tak wiem wykazuje się wielką elokwencją
-Ty i Jay ! Jeszcze Maxa wciągacie
-Aaaa to już wiem o co ci chodzi .
-Wy jesteście popierdoleni do potęgi entej, normalnie niczym męskie kurwy . Będziecie płacić potem za dzieci ? Ciekawe  ile już ich jest .
-Przepraszam bardzo  nie wiem jak Jay ale ja w dziedzinie zabezpieczeń jestem doinformowany . A poza tym same się o to proszą .
-Niby czym ?
-Nie widzisz , każda jest chętna , myślisz ze twojej Nereeshy bym nie zaliczył
-O nie kurwa przegiąłeś pałę -powiedział rzucając się na mnie z łapami , moze przesadziłem, ale to nie jesgo interes co robię . Po chwili poczułem ból szczęki , nie byłem mu dłużny dając strzała w brzuch po chwili nawiazała się bójka a w ślad za nimi szły wyzwiska . Po jakiś czasie między nas wparował Max rozdzielając nas co nie było prostę bo oboje byliśmy bardzo wkurwieni .
Staliśmy mierząc się morderczymi spojrzeniami , ja pocierałem szczękę i rękawem wycierałem płynącą dość mocno krew , Siva natomiast przymykał oczy bo z przeciętego łuku brwiowego również krew tryskała . Ponad to pod okiem zaczynał robić mu się robić siniak . Oboje byliśmy podrapani i zmęczeni . Po chwili Siva rzucił do mnie
-Pierdol się - wychodząc trzaskając drzwiami .
-A wam kurwa co , gorzej ?- zapytał Max
-Wypierdalaj ! Chce być sam -odpowiedziałem siadając w fotelu .


~~~~

Dobra nie jest dobrze , ale najgorzej też nie .
Dedykacja dla czytających.
Oczywiście Dedykacja dla   mej zacnej mamusi  Willow !!
Love U !!!
Mam nadzieje , że się spodoba był Siva Diva Lsd wedle obiecania . :D

czwartek, 23 sierpnia 2012

2. "Pakt-zanim słońce wstanie "

#Nathan

Obudziłem się w środku nocy , nie mogłem spać  a gdy zasnąłem męczyły mnie dziwne sny .
Z barku wyjąłem whisky i nalałem sobie , siadając w fotelu , tępo patrzyłem w ścianę.
Na biurku leżała kartka , niechętnie wstałem by ją podnieść .
Po raz setny przeczytałem jej treść , z pewnością większość dziewczyn które zaliczyłem , uważa mnie za totalnego gnoja , no cóż zdarza się .
Jednak by poznać sens tego powinno wrócić się do początku , cofnąć  się mniej więcej rok wstecz.
Piękny 20 maja 2011 wtedy właśnie odkryliśmy z Jayem , że to czym żyliśmy było jednym wielkim kłamstwem .
Nie będę rozdrapywać tych ran , które udało się już zabliźnić .
Po tym dniu spisaliśmy tą umowę , opracowana była na początku w barze na serwetce , po paru głębszych .
Mniej więcej sens paktu był taki :
Nie angażujemy się , zero związków ,korzystamy z jednorazowych przygód ile wlezie , zabawa kończy się zanim słońce wstanie , by oszczędzić sobie wspólnych śniadań a potem tych łzawych oper mydlanych .
Oczywiście nie oznaczało to , że jedynie nocą urządzamy łowy.
Pamiętam pierwszą zbajerowaną laskę po spisaniu tego , oczywiście nawet nie wiem jak ma na imię , ale kogo to obchodzi ?
To było w przymierzalni  w sklepie odzieżowym , na samą myśl się uśmiecham .
W praktyce nie do końca ją zaliczyłem , stanęło na tym , ze zrobiła mi loda , przerwała nam jakaś klienta ,  gdy dziewczyna wyszła by ja obsłużyć ja bez słowa opuściłem miejsce .
I wy mówicie , że jesteście takie święte i czekacie na księcia z  bajki ?
Po tych przemyśleniach upiłem resztę trunku i położyłem się znów na łóżku .

#Max

Od samego rana byłem niczym skowronek , w podskokach chodziłem po domu szykując się na spotkanie z Charlize , postanowiliśmy umówić się na lunch w kawiarni znajdującej się w centrum .
Niczym baba stałem przed  szafą szukając jakiś odpowiednich ciuchów .
-Tom cholera gdzie jest moja koszulka - wydarłem się na całe gardło
-W praniu ?!- usłyszałem w odpowiedzi
-Rusz coś mojego a ci kurwa nogi z dupy powyrywam !
Po dogłębnym przewróceniu zawartości szafy , udało mi się znaleźć coś 'odpowiedniego'
Koło dziesiątej wyszedłem z domu . Nie miałem na razie planu aby pójść z nia do łóżka , nie jestem tak bezpruderyjny jak oni , jakby zliczyć to Nath na swoim koncie ma jakieś 300 lasek Jay niewiele mniej .
Ja się z tym na razie dziwnie czuje , muszę chyba zagłuszyć wyrzuty sumienia .
Jest jeszcze jedna zasada , jeżeli poznajemy dziewczynę w clubie nie dajemy numeru telefonu , by nie było później niepotrzebnego wylewania łez bądź wyzwisk .

#Jay

-Kurwa zmienię numer telefonu zaraz - mówiłem do młodego
-Czemu ?
-Megan nie daje mi spokoju od trzech dni .
-Która to ?
-Ta z wielkimi cyckami , poznałem ją na wywiadzie
-Moment - usilnie próbował się skupić
-Ta której gapiłeś się w dekolt !
-A już wiem , taka histeryczka z niej ? No nieźle się wpakowałeś 
-Trochę-podrapałem się po głowie
-To może powiedź jej z mostu "Sorry mała byłaś boska a teraz nara "
-Jaki rym
-No kurwa ma się ten mózg .Ja tam nie mam tego problemu idę napisać do rudej , ta myszka próbuje mi uciec , gra niedostępna takie są najlepsze w łóżku -odparł z uśmiechem i poszedł na górę.
Nathan jest dupkiem , z tym się zgadzam .
Czasami zastanawiam się na co te laski lecą ?
Już wiem na pozory , kobiety chcą takich niby romantyków , ale lubią kiedy jesteśmy chamscy i bezczelni , kiedy są poniewierane. Dlaczego , więc potem płaczą , ze są porzucone i zranione ?
Trochę zdecydowania , od czasu kiedy okazało się , że nasze dziewczyny to ta sama osoba . A Aly przez ponad pół roku robiła nas w chuja , jestem skłonny uwierzyć , że niestety kobiety oczekujące dobrych chłopców którzy deklamują wiersze mogą nas spisać na straty.

~~~~

Drugi rozdział napisany .
LSD wcale nie był długo pisany ! x
Dedykacja dla Ciebie , za twą zacną epopeję !
Jezu nikt Cie w tym nie pokona .
Dedykacja również  dla Ivy x mojej drugiej zacnej siostry która wymyśli świetną melodyjkę .
Wow ! 9 obserwatorów !
Dziękuję kocham Was !
Zadanie spełnione proszę o komentarze są bardzo budujące
3majcie się

wtorek, 21 sierpnia 2012

1. "Przyłącze się do was"

#Jay

Szybko omiotłem jeden z tych londyńskich clubów , był trochę zapyziały  i przepełniony rozpalonymi do gorączki ciałami .
Wszyscy zgodnie wili się w rytm muzyki wszystko wyglądało jak pornos  w zwolnionym tempie .
Nic ekskluzywnego , nie chcieliśmy paparazzi i tego szumu wokół Vip- ów .
Zapach unoszących się estrogenów i  testosteronu aż był odczuwalny ,postanowiłem iść do baru zamówić coś mocniejszego 
w tym czasie młody z bananem na twarzy krążył między dziewczynami by
w końcu  spotkać się ze mną przy barze , wódka -tak to był dobry pomysł .
Odwróciłem się na obrotowym krześle i zobaczyłem dziewczynę która musiała  być moja tej nocy , szturchnąłem młodego
-Ty patrz !- po czym głową skinąłem w stronę blondynki
-Ulalala Jay niezła -powiedział wytrzeszczając oczy .
-Ha i w dodatku będzie moja - powiedziałem dumnie po czym przechyliłem kolejny kieliszek trunku i ruszyłem w stronę długonogiej
Nathan oscylował między seksowną barmanką a koleżanką mojej pięknej, przyszłej towarzyszki , postanowił jednak pomóc mi i zająć się koleżanką
Ja podchodząc lekkim krokiem minąłem jej szepcząc koło ucha
-Hej - po czym odwróciłem się udając niezainteresowanie , to zawsze działa kobiety wręcz nienawidzą pozostać niezauważone .
W duchu liczyłem do pięciu 1...nic ....2...nic ...3...nic...4...nic ....5...nic, jednak wtedy poczułem czyjeś ręce na moim tyłku , od razu na do rzeczy okej .To lubię piękna i stanowcza.
Odwróciłem się i łapiąc w pasie przekręciłem najpierw by stała naprzeciwko a potem by nasze ciała dzieliły milimetry
-Hej jestem Monica .
-Jay -mówię przyciągając ją jeszcze bliżej , ona kręci swoimi biodrami ocierając się ode mnie , wyczuwając aluzję z jej talii zjeżdżam niżej i w tym samym czasie całuję ją namiętnie .
Wychodząc z clubu  podeszła powiedzieć koleżance , żeby się nie martwiła ta jednak była zajęta sprawdzaniem uzębienia Natha , nie no to dziwnie brzmi ... no  cóż tak zachłannie się całowali .
Nie mogłem jednak znaleźć innego określenia .
Tymczasem już idąc przez parking nie mogłem skupić  myśli gdy jej ręka spoczywała na moim przyjacielu .
-Mój czy twój -zapytała
-Może twój ja jestem z kolega służbowym
-Okej .-odparła wsiedliśmy na przednie siedzenia i ruszyliśmy z piskiem opon po chwili byliśmy w samym środku lasu .
Szybko przenieśliśmy się na tylne siedzenia namiętnie i dziko całując
Potem wszystko działo się automatycznie praktycznie w biegu pozbywaliśmy się ubrać , nie przestając się całować .
Zdążyłem tylko wyjąć gumki i  po chwili znalazłem się w niej , złapała mnie za pośladki mocniej wbijając w siebie by po chwili jęczeć w ekstazie .
Nowa koleżanka zostawiła mi ślady na plecach od swych długich paznokci , bolało nawet nieźle w odruchu złapałem ją za włosy , gdy odchyliła głowę a ciało zgięła w łuk podążałem pocałunkami od karku do piersi na zmian bawiąc się nimi . Potem ona  w rewanżu zajęła się moim przyajcielem gdy on znowu stanął na paczność przejęła pałeczkę (boże moja wyobraźnia o,O) i usiadła okrakiem robiąc okrężne ruchy biodrami.
Zmęczyliśmy się dopiero gdy pierwsze gwiazdy na niebie zaczynały znikać pocałowałem ja na pożegnanie w miedzy czasie ubierając się  zatrzasnąłem  drzwi i wyszedłem dzwoniąc do młodego .

#Max
Z uśmiechem na twarzy szedłem w stronę postoju taksówek , ciągle myślałem o propozycji Natha i Jaya .
Po tym co mnie dzisiaj spotkało wydawała się całkowicie realna ...
Niby co by mi to szkodziło , jednak moja moralność .
Kurwa !
Tak sobie myślałem gdy podjechała taksówka a tam nie kto inny jak piękna pani kierowca .
Dzień chyba nie może być piękniejszy -myślałem wsiadając do pojazdu iż uśmiechem  podając adres .
Na odchodne rzuciłem  czy mogła by ze mną  umówić się na kawę , rzecz jasna  zgodziła się.
Tak więc zapisałem numer słodkiej Charlize i obiecałem odezwać się jak najszybciej .
W domu oczywiście całkowity burdel (nie w sensie dosłownym ) nie chce mi się sprzątać po tych ciotach .
Potem usiadłem jednak w takiej pozycji nie dało się wytrwać więc chodziłem i myślałem .
Jaką decyzję podjąć ?


#Nathan

Melani czyli koleżanka , koleżanki Jay .
Jezu ale poprawne zdanie , pani od angielskiego by mnie zabiła .
W sumie niezła była ... dobra nie ważne
Powracając do tematu Mel była nawet chętna i miło się zaczęło tyle  , że wlała w siebie za dużo alkoholu i po niedługim czasie znaleźliśmy się w kiblu jednak nie w takim kontekście w jakim chciałem
Kurwa w Matkę Teresę się nie bawię , no nie ma takiej opcji .
Więc pod pretekstem odczytania esemesa zmyłem się stamtąd jak najdalej .
Z nudów postanowiłem napisać do rudej .
- Hej kochanie to ja Nathan - nie kurwa nie tak nie może być .

"Hej rudzielcu tu Nathan co tam? Mam nadzieje , że mnie pamiętasz xo "

Po dziesięciu minutach dostałem odpowiedź

"No jasne , piszesz do mnie o 12 pm tyle zajęło ci zebranie się czy znalezienie mojego numeru . U mnie spoko a u ciebie xx"
Hmmm ... zong ! Co jej by tu odpisać . Ruszmy tą swoją zacną główką .

"Nie wiedziałem czy będziesz chciała ze mną gadać . Co u mnie wspominam nasze NIESTETY krótkie spotkanie x"

Dobra na serio to gówno prawda , ale trzeba być miłym co nie ?
Przynajmniej tak mnie mamusia uczyła .
Dobry bajerek pół sukcesu jak to mówią , a która laska nie poleci na mój chłopięcy urok i nienaganne maniery . No proszę  was , nie dość ,że jestem sławny i przystojny to jeszcze wszystkie są takie same - naiwne .
Gdy tak sobie siedziałem w aucie zadzwonił Jay abym przyjechał do niego pod las o,O okej nie wnikam
Po chwili siedział i zdawał mi relacje z jak jej tam ...chwila moment... Monic!
Mam pamiętam .
Niestety oprócz niewinnego flirtu nie miałem większych rewelacji dla niego .
Gdy wróciliśmy do domu Max siedział za bananem na ryju , ewidentnie na nas czekał .
-Ej chłopaki  przyłącze się do was  .
-Serio ?-zapytał Jay - Nath  grzej po cyrograf
-Co kurwa ? To nie cyrograf .- odparłem
-Jakiś ty nie rozgarnięty , sam pójdę po umowę  !- odpowiedział loczek i po chwili wrócił z kartką na dół - Masz podpisz -powiedział
Po chwili do podpisów moich i Jaya dołączył podpis Maxa .
Chwile się nad tym wahał jednak podjął słuszną decyzję .
Potem rozdzieliśmy się , a ja pisząc do rudej "dobranoc skarbie xoxo" poszedłem pod prysznic i na zasłużony spoczynek .Coś mi się zdaje , że to będzie kolejna  obiecujaca znajomość.


~~~~

Pierwszy rozdział na razie nie powiem o co chodzi .
Myślę  , że wyjaśnienie w drugim ;))
Jak się podoba albo i nie to proszę o komentarze . Tylko szczere !
No postanowiłam skupić się na jednym opowiadaniu mam nadzieje , że będzie dobre albo przynajmniej znośne .
3majcie się xx

niedziela, 19 sierpnia 2012

Prolog ;))

# Nathan

Kolejny koncert , było dobrze, śmiem nawet powiedzieć że było wspaniale  -Sadzam moje zmęczone i obolałe ciało na krześle ... właściwie padłem na nie jak pijany .
Nie żebym był tym zmęczony The Wanted jest dla mnie cholerne ważne i co najlepsze mam z tego w większości same korzyści .
 Jak ja lubię te wszystkie fanki ich piski i wyznania miłości . To na swój sposób nawet uroczę , nie powiem  trochę mnie to peszy czasami  ale  co ja pieprze to jest z tego najlepsze tyle napalonych lasek ...
Moje rozmyślania przerwał Jay
-Nath . Halo  stary ziemia idziemy na piwo.
-Spoko a reszta ?
-Tom i Siva idą do dziewczyn a Max wyrywa jakąś dupie z ekipy przygotowującej koncert
- No Spoko -powiedziałem biorąc rzeczy niestety musiałem wstać , kurwa żeby to było takie proste .Kurwa Nathan ogar i rusz się. Boże słodki Baby Nath taki wulgarny oj jaki ja niegrzeczny (musiałam xD)
Wyszliśmy z zagraconej swoja drogę  garderoby a pod budynkiem gromadziło się parę dziewczyn nie powiem nawet ładne , jedna z nich ruda przypadła mi do gustu dzięki
czemu dostała nie tylko autograf a jeszcze przelotne muśnięcie moim jakże zacnym pocałunkiem teoretycznie byłem za tym by poszła z nami do clubu ale bez wianuszka przyjaciółek ,
no sorry ale sexu grupowego nie uznaje ...
A , że dziewczyna była chętna , ale niestety nie miała jak się odczepić od swoich BFF phi Boże jakie to dziecinne, rzuciłem jej na ucho
-Zapisz mi swój numer to zadzwonię -po czym wysłałem jeden z moich seksownych jak to wszystkie fanki twierdza uśmiechów .
Laska ewidentnie  była w niebo wzięta bo po chwili dostałem karteczkę z numerem .
Zadowolony pociągnąłem Jay'a za kaptur ,on też podrywał jakąś dziewczynę , a fanki roześmiały się, rzuciliśmy im krótkie "Siema " i wsiedliśmy do naszego czarnego Jeepa...

#Max

Właśnie bajerowałem Lyssę , chłopaki uważają , że wszystkie te laski z ekipy są takie same ale ona nie , było w niej coś dzikiego ,
 to mnie podniecało i doprowadzało do szaleństwa w dziewczynach.
Nawet nie wiem kiedy znaleźliśmy się w pomieszczeniu gospodarczym.
Namiętne pocałunki przerywane by pozbyć się kolejnych warstw ubrać , atmosferę podkręcał fakt ,
 ze musieliśmy zachować ciszę aby nikt nas nie usłyszał bo inaczej Liss straciłaby robotę .
Gdy byliśmy już całkowicie nadzy ona oparła się o szafkę a ja całując jej plecy szybkim ruchem wszedłem w nią od tyłu .
Stanowczo przyspieszałem sam opierając rękę na szafce , ona zamiast krzyczeć wbiła paznokcie w moja rękę po czym odwróciła się i pocałowała mnie .
Jej sprawny język toczył batalię z moim o dominację .
-To był chyba najlepszy szybki numerek w moim życiu - powiedziałem
-Chyba ?-odparła
-Napewno w pierwszej trójce medalowej .
Po czym ubraliśmy się i wyszliśmy wymieniając numerami , bacznie obserwowani przez koleżanki Lyssy .

#Jay

Zmierzaliśmy właśnie clubu , uśmiechałem się  do siebie jeżeli dobrze pójdzie to kolejna gorąca dziewczyna wyląduje ze mną w łóżku  lub innym dziwnym miejscu .
Bo i takie się zdarzały.
Tam przed halą zapoznał się z Mery  szczupłą szatynką o dużych niebieskich oczach  i seksownych kształtach .
-Mmmm -zamruczałem, Nath spojrzał na mnie jak na kretyna
-Ja znam ten twój uśmiech -powiedział śmiejąc się
-Hahaha noo dokładnie gdybyś mi wtedy tylko durniu nie przeszkodził-powiedziałem karcącym tonem
-Sorry stary , masz jej numer ?-zapytał
-Nie Nathe lepiej , mam jej adres ...- po czym znacząco uniosłem brwi .
-Hahha teraz  jest  już jest twoja-powiedział
-A jak - odparłem zdeterminowany 
W niedługim czasie w szampańskich humorach dotarliśmy na miejsce dzisiejszych łowów...


~~~~
Na razie nie powiem o co chodzi .
Mam pomysł , tak o wiem  napadają mnie średnio 3  w tygodniu ale ten mi się wydaje dobry ^^
Oczekujcie więcej .
3majcie cię x